Ponawiam wpis , Wchodzę, tu i od razu odpuszczam czytanie Euklidesa. Jak zobaczyłem te jego grafiki, to od razu widać, że facet siebie bardzo lubi. Ale wracając do sedna, wchodzę bo szukam pantofeka – i argumenty przemawiają do mnie , choć, jak większość, boję się pozbywać akcji. Myślisz, że odbiją za rok? Przecież to całe "religijne" odchodzenie od koksu musi się kiedyś skończyć, tylko do tego dochodzi ta rozdmuchana załoga. Więc co – sprzedawać ze stratą, czy czekać rok, dwa? Jak nie padntofelek to moze PREZES. Co z tym koksem