No proszę. Fortuna się jednak do mnie uśmiecha! Dzisiejsze krwistoczerwone spadki to jedynie skromna zapowiedź dalszego wychlustu podąży, aż do mojej upragnionej ósemki. A potem Was oskubię z walora po taniości i tak się wzbogacę, że nie będę musiała się zgłaszać do programu "Damy i wieśniaczki", by zaznać życia w luksusie!