ZM INVEST to spółka-córka. Wszystkie kontrakty Ropczyc przez nią przechodzą (więc i część zysków idzie dla INVEST). Z tego co wiem, to swojego czasu był inwestor z Półwyspu Arabskiego, który chciał podpisać spory kontrakt bezpośrednio z Ropczycami. Ale z kontraktu nici, bo zgodnie z jakimiś zapisami (w statucie?) mógł to zrobić jedynie poprzez INVEST, na co się nie zgodził (moim zdaniem ktoś w spółce powinien za to beknąć!).
Skoro INVEST zgarnia część zysków (tak na prawdę za nic, bo jedynie pośredniczy w kontraktach!), to nie ma lepszego rozwiązania niż ich połączenie! Nie wiem dlaczego wszyscy obawiają się emisji... To tak jakby zrobili emisję dla siebie :)