Takiego ordynarnego giełdowego wała jaki tu się niedawno odstawił to nie widziałem od "dobrych" czasów patrowicza. Jeśli komuś się naprawdę wydaje, że toto wróci do wzrostów to raczej się rozczaruje. Ubieranko już było, teraz będzie jazda w dół. A ten komunikat o współpracy (potencjalnej) - nawet jeśli nie był ściemą pod wywalenie papiera - nic póki co nie znaczy, zwłaszcza wobec gigantycznych problemów ze skarbówką. Dopóki to się nie wyjaśni (i to na plus dla spółki, co wątpliwe - nie mam tu na myśli rzeczywistej racji ale to, że państwo tak łatwo nie odpuści, zwłaszcza wobec obowiązującej religii zwrotovatowskiej; przypadek Optimusa każdy zna) to można zapomnieć o trwałych wzrostach.