Nie o to mi chodzi. Każda nowa zmiana potrzebuje pieniędzy do rozdawania wyborcom. Rozdaje, żeby wygrać kolejne wybory. W Polsce praktycznie nie działa KNF czy stowarzyszenie inwestorów. Więc działania polegające na zabieraniu pieniędzy spółkom giełdowym jest powszechne. Wciskali kopalnie z górnikami, dodatkowe podatki, mrożenie cen energi bez rekompensaty, wakacje kredytowe i tak dalej.
Wszystko to z pominięciem akcjonariuszy, ktorzy nigdy jeszcze nie zablokowali tego typu działań na drodze prawnej. Na szczęście w mniejszych spółkach bez państwa to się często udaje.
Dlatego tutaj tylko pozwy dają nadzieję na sukces. Wspomniałem o dużych akcjonariuszach bo mali nie są skłonni do finansowania. Oni nie mają wyjścia