"co do zasady" - to kluczowe wyrażenie... ale w praktyce jest tak, jak to w Polsce: będziesz się procesował 10 lat, będziesz miał zamrożone pieniądze, a w końcu i tak nic nie osiągniesz, bo jesteś za małym żuczkiem, żeby się mierzyć ze słoniem. Nie mamy, niestety, systemu sprawiedliwości godnego zaufania i wielkim tego świata jakoś dziwnie zwykle przyznaje się u nas w sądach rację.