Hydrobudowa zawsze była klejnotem w koronie PBG przynosiła znaczne zyski matce, nie chce mi się wierzyć aby Wiśnia z niej zrezygnował tak łatwo. Drugi argument to taki że w kasie hydrobudowy znajdują się realne miliony zł do wydania bądź wznowienia "produkcji". Jeśli okaże się że Wiśnia chce kosztem Hydrobudowy ugrać jak najwięcej dla PBG rezygnując z jej wierzytelności spornych wtedy mogą posypać się sprawy sądowe. Ważne jest aby spółka opublikowała rzetelny bilans swoich wierzytelności, dłużników oraz majątku spółki w kasie. PBG tak łatwo nie może postawić krzyzyka na Hydrobudowie bo te dwie spółki są ze sobą bardzo powiązane z racji wspólnych kontraktów i co za tym idzie współodpowiedzialności. Moim zdaniem jeśli przetrwa pbg, a na to wskazuje hydrobudowa zmartwychwstanie, a upadłość likwidacyjna służyła tylko aby Banki nie rozniosły jej w "pył" odsetkami od przeterminowanych obligacji kredytów itd. Jak będzie zobaczymy osobiście trzymam kciuki za pozytywne rozstrzygnięcie.