Dnia 2018-01-12 o godz. 09:47 ~Byś napisał(a):
> Fajne podsumowanie, ale pokuszę się o kilka sprostowań.
>
> Normalni ludzie zanim pójdą na wojnę próbują zgromadzić wokół siebie sprzymierzeńców. Jeśli spółka ma wytoczyć działa na poprzednie zarządy lub audyty to byłoby dobrze, gdyby miała po swojej stronie obecnego audytora. Bez tego taka wojenka nie miałaby sensu (bez względu na to obiektywnie sądzimy). Punktem startu to takich działań może być tyko zaudytowane sprawozdanie finansowe bo w nim muszą się ukazać korekty do lat poprzednich.
>
> Rzeczywiście Polska to nie USA gdzie wykorzystywanie dostępu do choćby najmniejszej nieujawnionej publicznie informacji gwarantuje inwestorowi kilkanaście lat w pudle - te standardy do nas nie doszły
>
> Przy takich odpisach można sobie łatwo wyobrazić jak miękkie nogi ma audytor bo równocześnie trwają negocjacje z wierzycielami i jedno ma zapewne wpływ na drugie.
>
> Jednym słowem w nadchodzących tygodniach będzie się działo!
Dobrze mówisz, a teraz sprawdź kto jest i był audytorem - podpowiem, dwie firmy z "wielkiej czwórki" i teraz pytanie czy jedna drugiej będzie dosrywać? a może ta wcześniejsza ma inne haki na tą obecną? Odpowiedź brzmi NIE - Wojenka audytorów się nikomu nie opłaca, dlatego stawiam na jakieś polubowne załatwienie tej kwestii