Ani to nie ma znaczenia którzy hipokryci będą przy korycie, ani wcale żadne "100% przegrają wybory". Opozycja jest już skrajnie skompromitowana, więc zasadniczo nie jest już jakimkolwiek czynnikiem sprawczym - nawet UE też już traktuje ich wyłącznie przedmiotowo, aby uzyskać własne korzyści, ale nie bierze ich pod uwagę jako gracza. Jeżeli będziesz w życiu kierował się wyłącznie emocjami to takie bezsensowne "analizy" będziesz produkował, tyle że nie dziw się potem, że cały czas będziesz przegrywał.