fakt, jest moc - całą sesję mielenie i wywalanie, a ostatnich godzinach dmuchanie balonika pod skarmianie...
ale jutro rano wręcz "musi" być podbitka przed czatem :D
no i, panowie, pamiętać jutro o czystej koszuli, a nawet i krawacie, gdy będziecie rozmawiać z piękna panią prezes... :)
w jej słowach jutro nadzieja... :D
nawet jeśli zyga twierdzi inaczej... :D
niedawno przed ostatnią dywidendą zyga twierdził, że jej nie będzie, a jednak źle podsłuchał, bo dywidenda potem była... :D