Obecna sytuacja na GPW przypomina mi lata 2001/2002/ totalnie zdołowane małe spólki obrzydzenie do całej giełdy bardzo dużo spólek z brakiem wycen,bankructwa beznadziejne obroty i totalny marazm.Nikt wtedy nie wierzył że będa spólki ktore urosną o kilkaset procent,teraz jest podobnie mam wrażenie że szorujemy po dnie,paradoksanie wzrosty ale takie naprawde duże rozpoczynają sie w monencie coraz gorszych danych z realnej gospodarki.Jest masa spólek o olbrzymim potencjale do wzrostu ale tylko nieliczni wiedzą kiedy zmieni się trend giełdowy ale pewnie znowu pojawią się dziwne nazwiska Nibrzydowski(gant) dla przypomnienia był po 1zł max ok 120zł pewnie że to był balon ale giełda w realnych wycenach jest tylko w 10% czasu.