Stary co ja tu mogę teraz napisać mądrego. Mam w swojej historii rozmowy z chatem pewną analizę, która przewidziała te poziomu, nie wkleję jej bo jest mi głupio, opierała się ona o wycenę firmy w oparciu o ebitda, nie wierzyłem w to, grałem pod prąd. Wyszło jak zwykle. Ale widzę to kolorowo, żona mnie opuści pod tą inwestycje, bo widzi jak te akcje tracą na wartości, trudno będę spał pod mostem z Ekipą w porfelu, cieszycie się?