No doigrał się....to nie baton tylko miliony...pewnie wróbel też komuś zabrał miliony i ten ktoś pewnie teraz nie jest pocieszony ....pewnie każdego dnia wstaje rano i zastanawia się jak złapać wróbla i odebrać mu ziarno.hihi współczuję wrobelkowi bo pewnie ogląda się za siebie jak leci czy go wrony albo jakiś sęp nie chce dopaść buhaha to nie jest fajne uczucie.