Re: Jak wspomniałem. 82 zl i kolejny raz was ubrało

Mój post dotyczy naganiaczy, którzy od lat – rok w rok – wypisują różne prognozy, które kompletnie nie mają pokrycia w faktach. Jeśli ktoś chce kupować akcje wyłącznie pod dywidendę, to jego sprawa. Tylko że ja mówię o czymś zupełnie innym, a moje wpisy są albo ignorowane, albo przeinaczane. Problem polega na tym, że wielu inwestorów jest ubranych po 200 zł i więcej – i to jest największy problem tej spółki. To właśnie ci ludzie, próbując ratować swoje pozycje, powtarzają wciąż tę samą narrację.

Wystarczy cofnąć się do wcześniejszych dyskusji: gdy kurs był po 300 zł, ci sami naganiacze pisali, że zaraz wróci na 700 zł. Gdy kurs spadł na 150 zł, twierdzili, że wróci na 300 zł. Teraz, kiedy kurs zbliża się do 80 zł, słyszymy dokładnie tę samą śpiewkę. To jest po prostu śmieszne i nie ma nic wspólnego z rzetelną analizą.

Co do dywidendy – przypomnę, że rok temu w ogóle jej nie było, a w tym roku pojawiła się dopiero po dłuższej przerwie. Skąd więc pewność, że w przyszłym roku znów będzie? Nikt tego nie wie, więc powtarzanie dywidendowych prognoz jest czysto życzeniowe i nie ma żadnego pokrycia w faktach.

Ja sam mam średnią ‘średnią’ i spisałem tę inwestycję jako jedną z większych wtop w moim portfelu. Ale znam prywatnie osoby, które kupowały dużo drożej i naprawdę straciły ogromne pieniądze. Tym bardziej boli, gdy wciąż czytam te same bajki o rzekomych premierach gier czy perspektywach, które nie istnieją.

W dodatku, kiedy napisałem wyraźnie, że kurs zejdzie do 82 zł i dokładnie w piątek to zobaczymy – tak się stało. A mimo tego spotkałem się tylko z wyzwiskami i obrażaniem ze strony użytkowników typu ATH, SROMOTNIK i podobnych, którzy od lat wypisują największe bzdury. Mało tego, mój post zniknął, bo administrator usuwa wpisy krytyczne, choć nie zawierały one żadnych obraźliwych treści. A naganianie zostaje – i to jest naprawdę żałosne.

Dlatego zawsze powtarzam: jeśli ktoś chce kupować dla dywidendy – proszę bardzo. Ale niech nikt nie próbuje zakłamywać rzeczywistości. Fakty są takie, że od 300 zł w dół słyszeliśmy wciąż te same prognozy, które nigdy się nie sprawdziły. To nie jest analiza, tylko wprowadzanie ludzi w błąd i powtarzanie iluzji, która już dawno powinna być zweryfikowana