Gdybyś był akcjonariuszem, który chciałby porozmawiać z zarządem to byś z tego swojego Szczecina nawet samolotem przyleciał na walne, które było w zeszłym tygodniu. Ale wtedy twój dzieciak straciłby szansę na zbiórki 1,5% które ochoczo wstawiasz na swoich profilach społecznościowych. Możesz też wysłać list polecony do siedziby spółki - najlepiej za potwierdzeniem odbioru i z adresem zwrotnym żeby zarząd spółki mógł odpowiedzieć na te wszystkie nurtujące cię pytania :)