JAK nie pojawi się inwestor, to... :)
Dla mnie kluczowa jest sprawa zwrotu kasy za "zakup" Menga. Wydaje mi się, że właśnie na to liczy Romualdo-Rambo.
PinoKKio przewidział całą sprawę i złożył wniosek o upadłość likwidacyjną. I teraz Rombo i PinoKKio mają po jednej armacie. Rambo pewnie straszy sądem w związku z działaniem na szkodę spółki i wyprowadzeniem kasy, chyba że PinoKKio odpuści obligacje. A kolei PinoKKio straszy koniecznością wykupu obligacji, chyba że odpuszczą przekręt na Meng.
Dla mnie, jeżeli Rambo ma być wiarygodny, musi złożyć sprawę do sądu przeciwko CYGANOWI, musi walczyć o pieniądze za bubel JAKim jest Meng. A z obligacjami niestety będzie się bujać w sądzie.