Ja mam nadzieje że nastąpi kiedyś wielki powrót Prezesa Ireneusza Celi, tylko on potrafi zaprowadzić dyscyplinę której efektem będą zyski minimum obiecywane 10%netto i wzrost przychodów. Pamiętacie jak za jego czasów sypały się kontrakty! Ciekawe kto go wyautował z Kuźni R ,pewnie beton który w Rafamecie próbował kruszyć!