Ja dzwoniłem to powiedzieli że po 52 gr. Jutro mają sprzedawać. Dzisiaj nie było notowań bo widłowy musiał dziecko zawieźć do przedszkola. Ale dzisiaj już żona wraca z Teneryfy więc jutro będzie przy notowaniach. W sumie nie możemy mieć pretensji bo co miał chłop zrobić. Słyszałem tylko jak mówił chyba jakiś ważniejszy od widłowego bo było słychać. Co się tłumaczysz, jutro będą mieć po 52 gr. No to złożyłem zlecenie. Ale nie myślałem że to widłowy decyduje o cenie. A jednak. Mówi że po tyle będzie to złożyłem zlecenie. Mówi że okazyjnie. Że to taka promocja, że czasem takie mają akcje, jak jest towaru trochę więcej.
Także wszystko wiemy