po prostu wypełnianie poleceń......ale k...a gdzie ja? gdzie moja godność? czy ja mogę spojrzeć na siebie w lustrze rano i nie mieć ochoty splunąć w to co widzę?? jak długo jeszcze można potrafić się oszukiwać w imię dojnej zmiany, i tu nie chodzi pieniądze już, tu już chodzi o to jak można w zakłamaniu tak nisko się upodlić......