Tak sobie czytam i przychodzi mi do głowy
Skoro spółka w bardzo kiepskiej formie w tym momencie to akcje stosunkowo tanie.
Tzw. "przecena" .
Wolę zaryzykowac częśc kapitału z dużą możliwością szybkiego zysku jak również wyższym ryzykiem straty niż zbierac po kilka procent.
W końcu jesteśmy na giełdzie, jak ktoś nie lubi ryzyka to niech kupi obligacje. Albo złoto.
Chętnie poznam opinie innych inwestujących.
Sam niedawno zakupiłem mały pakiecik, a jak cena spadnie znacząco to jeszcze dokupię.