Widzisz cały problem w tym, ze jak pisałeś o płaczkach dywidendowych sugerując, że nic się nie zmieniło w tym samym czasie sprzedając, bo zmieniło się wszystko, to cos tutaj jest nie tak z twoja wiarygodnością. Więc proszę cię nie zgrywaj teraz obrażonego hrabiego, tylko szczerze przyznaj, ze prowadziłeś taką narrację w celu przekonania innych, że sprzedaż w tym momencie nie jest najrozsądniejszym wyjściem, bo sam chciałeś sprzedać jak najwyżej.
Skorzystałeś na spadku? Good for you, ale to była prosta sprawa bo info było w zasadzie złe, co od razu rzuciło się w oczy co bardziej spostrzegawczym dlatego to sprzedali. To, że okoliczności się zmieniły jest oczywiste. Ja napisałem szczerze, ze sprzedaję bo info było dwuznaczne i zrobili zamieszanie z kapitałem rezerwowym a ty w tym czasie gadałeś o "płaczkach".
Spółka wypłaci 1,2 zł dywidendy (łącznie).Już było 0,6 zł zaliczki
.Trzeba było mieć akcje.Płaczki zawodzą że MAŁO.A co powiecie na to
że KGHM rekomendował 1 zł dywidendy na akcję?I KGHM jest 12
razy droższy niż Bowim.Tak czy tak kasa zostaje w spółce i buduje jej wartość.
Zawsze możecie sprzedać i przestać płakać.Mała dywidenda....
Powiedzcie to tym z KGHM.
Jeżeli ten wpis twojego autorstwa według Ciebie został sklecony po to żeby poinformować innych o "zmianie okoliczności" i zachęcić ich do przemyślenia zasadności inwestycji w Bowim, to chyba mam problemy z czytaniem ze zrozumieniem:)
Jesteś dwulicowym gościem i tylko tyle chciałem ci powiedzieć. Stwierdzam zwykły fakt na podstawie dostępnych danych. Jeżeli czujesz się przez to obrażony, to cóż przestań być dwulicowy, wtedy nie będziesz narażony na takie komentarze.
Ja jestem szczery w tym co robię. Czy możesz powiedzieć o sobie to samo? Chyba nie, o czym świadczy porównanie Twoich wpisów z wczoraj i dzisiaj. Nie to, żeby to miało znaczenie dla kursu, ale do oceny Ciebie jako wiarygodnej osoby na forum już zdecydowanie tak.
P.S.
Zabawne jest to, ze jak ty piszesz o "płaczkach" to nie uważasz tego za niegrzeczne, ale jak ktoś wspomina o tym, że jest z Ciebie "niezły Kubuś", to już dla Ciebie jest obraźliwe. Troszkę więcej dystansu i samokrytyki, bo konwersacja to nie jest jednostronny komunikat i jak kogoś obrażasz, to licz się z tym ze sam możesz zostać skrytykowany.