Rozumiem Twój tok rozumowania i przyjmuję go.
Mam jednak parę uwag:
- sytuacja na każdej spółce, a w szczególności na spółce takiej, jak DSS, zmienia się dynamicznie. To że dzisiaj uważam, że dobrą ceną jest 4 PLN, jak jest po 6 PLN, to nie znaczy, że jak za tydzień spadnie do 4 PLN, to dalej to będzie okazja... W międzyczasie na tyle dużo może się zdarzyć (i się zdarzyło), że cena 4 PLN przestała być atrakcyjna. Chodzi w tym przypadku o informację o wporwadzeniu do harmonogramu Walnego projektu uchwały o zmianie nominału akcji, jak byś nie wiedział.
- co do Pronka - pisałem, ze chce wejść, ale przy dużo niższych poziomach. A wtedy, jak zarobiłem, to obstawiałem finalizację procesu upadłościowego i infa z nimi związane. Więc nie jest tak, że pisałem, że NIGDY w PRO nie wejdę.
- teraz też WYRAŹNIE cały czas piszę że przy 6 groszach warto się zainteresować spółką.
- moje wpisy nie są głupim pisaniem, typu: będzie jazda, czy Up,Up,Up... Staram się do moich inwestycji wnieść jak najwięcej wiedzy, którą pozyskuję z różnych źródeł. Więc pisanie o mnie, jak o naganiaczu na spadki (czy też wzrosty), jest, według mnie, nie trafione. Rozmowa merytoryczna o sytuacji bieżącej spółki to nie jest naganianie.
Z resztą Twojej wypowiedzi, mniej więcej, się zgadzam.
Na koniec jeszcze jedna uwaga: ten "strzał" na DSS był moim PIERWSZYM strzałem, który zawdzięczam w całości AT. Stąd taka moja radocha. Jak widzisz, nawet człowiek w moim wieku, potrafi się jeszcze czegoś w życiu nauczyć. :)))
I tego również Wam życzę.