No jak tak się dłużej przyjrzeć to jest w tym racja i też jej nie ma
po pierwsze jak inwestowałem w obligacje to zauważyłem dwie rzeczy
1 FKD ma już strukture i park maszynowy, gdyby chcieli robić coś innego to wystarczyłoby wyodrębnić nowy dział i to wszystko.
2 wykwalifikowany personel a o taki trudno.
Nie wiem czy znasz takiego gościa jak Ola Serneke? co on chciał zrobić i co planuje wybudować w Polsce? Fabrykę domów modułowych, wiesz jaki to był koszt? a wiesz ile musiałby tu zainwestować gdyby chciał wejści tu przez jakąś spółkę?
wystarczyłoby wykupić nas a za tą kwote kupiłby sobie 30% udziałów, pewnie połowe po drodze by zrolowali itd i tp.
Reszta kosztów to tani pieniądź, a taki przykładowy inwestor wszedłby na rynek giełdowy bez pozostałych kosztów.
czy istnieje taka opcja? Tak tylko przykładowo napisałem.