Do "ketchup1": o słodka naiwności... jaką błogą szczęśliwość musi dawać taka dziewicza prostota myśli, że główny akcjonariusz musi ze swojego konta maklerskiego sprzedawać akcje, by zaniżyć kurs... Skoro musi, a nie może - bo ma obowiązek informowania - to znaczy, że nie obniża kursu. O! Mamy to! Wszyscy, którzy myślą, że podmiot dominujący, który stara się zebrać za bezcen akcje z giełdy, zaangażowany jest w machinacje zaniżania kursu, są ignorantami, bo nie dostrzegają tego, co ketchup1... A jeśli przyjąć, że główny akcjonariusz nie musi działać właśnie tak, jak sobie to ketchup1 wyobraża? A jeśli "otoczenie instytucjonalno-prawne" pozwala na wykorzystanie innych sprytnych możliwości, a knf palcem nie kiwnie, bo "nie dysponuje narzędziami", albo decydują pewne znajomości?