w ostatniej minucie ktos wrzucił dużego straszaka po prawej ,wyglada to tak jakby ktoś próbował na razie wstrzymac wzrosty ,żeby sobie jeszcz dobrac przed nadchodzacymi wrostami. Zwykle takie ruchy robi sie wlaśnie po to sam tak robiłem. Tylko nie na tak małej spółce z tak małymi obrotami...Pytanie ile ten ktos chce jeszcz dobrac i czy rynek mu pozwoli. Czasu coraz mniej bo po raporcie powinny sie zaczac spotkania z wiekszymi inwestorami i jeśli ich przekonaja ,że będa wreszcie zarabiac to i baton na milion nie powstrzyma tu dużych wzrostów.