Slift oczywiście, że ktoś w określonym przedziale czasowym za to beknie i pewnie będzie to głównie Europa. W mojej opinii znajdujemy się w stanie ogromnej nierównowagi i każdy powinien z czegoś zrezygnować w celu ustabilizowania tego cyrku, gdyż inaczej będziemy podążać od jednych baniek do drugich. Jak nie na surowcach to na walutach lub czymś innym. Długo o tym wszystkim można pisać, ale przecież jesteśmy tylko pionkami i musimy grać tak jak przeciwnik (rynek) pozwala, co też skrupulatnie czynimy. Chiny to rynek z którego nikt nie zrezygnuje przez długi czas. Ten czas zaś się skończy w momencie, gdy firmy dostrzegą, iż koszty pracy w Chinach są zbyt duże i trzeba szukać nowych miejsc pod inwestycje. Jedyną korzyścią dla firm pozostanie efekt skali Będą one dalej odgrywać ogromną rolę w gospodarce ze względu na populację, ale kapitał będzie już węszył zysków w innych miejscach typu Ameryka Południowa, Afryka. pozdro