Trochę rozumie i dlatego jest załamany. Co prawda PLI nie komunikuje o potencjalnych one-offie z IP i nie podkręca emocji - co daje paliwo spekulantom. Jednak systematyczną pracą, spółka już coś udowodniła, i nie trzeba pisać żadnych elaboratów tylko spojrzeć do sprawozdania finansowego. Złośliwy komentator powie jednak co mi po sprawozdaniu, jak nie wiedzę tego po kursie, a to jest esencja giełdy :) i znowu cierpliwy powie, że żółwi aspekt inwestowania to sprawozdanie finansowe, cash flow operacyjny, a potem cash flow do inwestora (czyli dywidenda) - i to jest tak naprawdę jedyny aspekt inwestowania -> spółka jest warta tyle ile suma cash flowów jakie wygeneruje (oczywiście przyszłe cash flowy należy odpowiednio dyskontować). Niestety to zajęczy aspekt inwestowania zdominował umysły inwestorów indywidualnych i prawie nie interesują ich żółwie elementy inwestowania, i jest szukanie newsów, one-offów, robienie hype, itp.
I dlatego inwestora zająca (nawet schowanego w skorupie żółwia) denerwuje żółwi temperament Platige. Zresztą widać to po forum spółki - jest tu trzech piszących co jakiś czas, trzech z doskoku i kilku natrząsających się z tych trzech pierwszych. I 300 miejsce w rankingu popularności...