To trudne pytanie, bo zależy jaką kto ma średnią zakupu. W pierwotnej ofercie były po 4,5 czyli po resplicie wychodziłoby 18 złotych. To jakiś kosmos, i na pewno tyle nie będzie, chyba, że wykopią złoto na swojej działce. Często tu przywoływane 10 PLN to okolice wartości księgowej. Kiedyś mocno zwracałem na nią uwagę, ale bez odpowiedniej rentowności raczej kurs nie ma szans wzrosnąć w te okolice.
Często przyjmuje się, że neutralny stosunek ceny do zysku to 10:1. Skoro NTT ma 13 800 000 akcji, to teoretycznie musiałby zarobić te 14 milionów rocznie, żeby tyle kosztować. Raczej niemożliwe. Jeżeli zarobią z 5 milionów (36 groszy na akcję) to teoretycznie kurs mógłby wzrosnąć w okolice 3,5 PLN. Jest jeszcze kwestia wciąż atrakcyjnych wycen małych spółek z GPW i jakości zysku NTT, który może być dość wysoki, ale głównie ze względu na jednorazowe zdarzenia. Jeżeli nie poprawią rentowności podstawowej działalności, to żadnego wzrostu może nie być. Niedługo wyniki, wcześniej pewnie ogłoszą wstępne szacunkowe, to zobaczymy.