nie, raczej nie...
Najczęściej zbieranie akcji odbywało się na marazmie... Dość sporo poszło 2,5-3,5 zł (kilka razy), teraz obstawiałbym realizację zysków.
Wracając do do fantastycznego zysku 200 000 zł i wielomilionowych projektów. Plany zacne, ale skąd na to pieniądze, tym bardziej, że:
"W związku z wysokim poziomem zobowiązań mogą wystąpić trudności w obsłudze zadłużenia Spółki. Występuje zatem obecnie podwyższone ryzyko braku spłaty bieżących zobowiązań. W przypadku podjęcia przez wierzycieli kroków zmierzających do natychmiastowego uregulowania ich należności, czynności takie mogą negatywnie wpłynąć na bieżącą płynność Spółki oraz efektywność realizacji projektów. Może to spowodować konieczność zaciągnięcia nowych kredytów lub pożyczek co dodatkowo wpłynie na wzrost ponoszonych kosztów finansowych. Jeżeli Spółka nie będzie w stanie utrzymać bądź pozyskać dodatkowego finansowania zgodnie z założeniami może być zmuszona do zmiany swojej strategii lub refinansowania istniejącego zadłużenia. "
A Green Valey wydaje się być "kopią" Investeko w formie funduszu zamkniętego, który nie wiadomo czy ma kasę, kto za nim stoi, itd...
Jeśli spojrzeć na:
link to na razie wszędzie 0.
Skąd zatem pieniądze na rozwój skoro wysokie zadłużenie i mały zysk?