Też słyszałem o kwocie 400-500 tys. zł, więc zwrot kosztów w jakimś dłuższym horyzoncie czasowym jest realny (zakładając, ze wydadzą w miarę sensowną wersje na konsole plus spróbuja podratować wersję na PC). Gotówki w kasie tyle co nic, ale tym bym się bardzo nie martwił. Spółka ma uruchomioną i nie w pełni wykorzystaną pożyczkę od głównego akcjonariusza. W razie czego jest też pożyczka od PlayWaya (ostatnio na przykładzie chyba Llive Motion Games widziałem, że PLW udziela także prefinansowania produkcji gier, tutaj też mógłby tak zrobić bo tytułów w produkcji jest sporo).
YMS zapowiadał się jako najgrosza gra z ich portfolio i jak widać oczekiwania spełnił :-)Trzeba czekać na kolejne tytuły. W październiku planowany jest Creature Lab, który może zaskoczyć.