Ja bym się jednak tylko obligacjami podniecał, ponieważ z akcjami właśnie może być jak mówisz. Obligom to nie grozi i jest lepsza stopa zwrotu. Dodatkowo jakiego raportu nie wypuszczą i tak muszą płacić odsetki. Jakby się sprzedali obligi i tak muszą spłacić. Aczkolwiek teraz faktycznie trochę gorzej jest. Frajer już sprzedał te obligacje, które chciałem dokupić ( a nie miałem akurat kasy na tamten moment) i cena już nie jest tak śmiesznie frajerska. Szkoda. Tak czy tak miłego męczenia się z ryzykownymi akcjami best życzę, a ja wracam do podniecania się ich obligacjami, OK?