Dla obligatariuszy serii M, sytuacja FFI jest już w zasadzie bez znaczenia. Nawet w najczarniejszym scenariuszu upadłości/likwidacji (jak to było z e-kancelarią) pakiety przejął administrator zastawu i da je do serwisowania innej firmie windykacyjnej. Ale na razie, dostali szansę, może coś zarobią, przy okazji odzysków dla obligatariuszy.
Także, jak nie będzie spłat, to będzie windykował ktoś inny. W przyrodzie nic nie ginie...