Dlatego jest to wszystko strasznie dziwne. Wykształceni ludzie, doświadczeni w biznesie na stanowiskach zarabiający pewnie powyżej 25 tys. miesięcznie posiadający akcje za darmo jak Łukaszewicz, a rzucili się na jakieś przekręty, które w tych czasach widmo było, że prędzej czy później wyjdą. Dla mnie sytuacja niezrozumiała. Bez wpływu na przychody spółki i pewnie sprawa będzie trwała latami, zanim zapadnie jakiś wyrok, i to prawomocny, ponieważ mamy dosłownie wolne sądy. To akurat wiem z doświadczenia, bo czekam już ponad trzy lata na zakończenie sprawy. Nie wiem, czy będę miał jeszcze akcje jak to się skończy, ale na pewno z ciekawość będę to śledził, bo dziwi mnie ich zachowanie.