Jedno zasadnicze pytanko: Jeśli na koniec stycznia ma być 4,29 to czy dochodzenie do tego poziomu będzie wyglądało mniej więcej tak?: przyszły tydzień rajd na 3,50 później korekta na 2,50 kolejny tydzień to kiszenie się w tych okolicach, po czym rajd na te 4,29? A może będzie już bez takich korekt jak było ostatnio tylko równomierne wspinanie się?