Ten zysk wygląda mi na tylko papierowy. Inwestorzy nie śpią, tylko zapewne lepiej rozumieją znaczenie tak negatywnych przepływów pieniężnych. Tak się w tę swoją inżynierię finansową zaangażowali, że bidulki nie wyrobili się nawet w terminie z publikacją raportu 1Q2019 (20 minut po północy już 31.05.2019), który przecież wcześniej też opóźnili z 22.05.2019 na 30.05.2019 (o 8 dni, a de facto o 9 dni). Raport roczny (Y2018) też został przecież opóźniony (o 14 dni!). To nie są raporty finansowe, tylko archeologia finansowa. Gdybym już nie miał akcji tej spółki, to w obecnej sytuacji z pewnością bym ich nie kupił. Sugeruję uważną obserwację rozwoju sytuacji, bo owszem może się ona trochę poprawić, ale też może się ona znacznie i bardzo dotkliwie (dla akcjonariuszy) szybko pogorszyć.