>
> Można też usiąść z boku i oglądać PuppetShow wyciągając z tego wnioski. Można to uważać za stratę czasu, ale lepiej się uczyć na błędach bocwańskiego czy farmazona niż na własnych.
no nie każdy ma tyle szczęścia, no ale jak się idzie ryzykownie, to trzeba zakładać straty.....
Ja z mojej porażki z Z. - choć nie jest ostateczna - bo jak zwykle coś się zmienia - dumny nie jestem.
Choć kupując obligacje ZAWSZE zakładam, że 2% do mnie nie wróci.......
no ale teraz mają jaja w PGF.
I ciekawe czy od pisu znowu wykupią kryszę czy nie