Jest to szokujące, że giełdowa spółka może tak sobie pisać co jej się podoba i wprowadzać w błąd akcjonariat od dwóch lat, obiecując produkt finansowy który absolutnie nie jest weryfikowalny dla nikogo. KNF też nie sprawdza tych rewelacji tylko spokojnie przyjmuje je do wiadomości jawnie pokazując, że dobro akcjonariatu to ostatnia rzecz jaka KNF interesuje.
Mam nadzieję, że tym razem nabici w butelkę akcjonariusze nie odpuszcza tym którzy ich oszukali.