A jak czytam was wierzących i czekających już dwa lata na to, że lada moment wyrosną gruszki na wierzbie to w ogóle nie chce mi się śmiać. Mi jest po prostu was bardzo żal. Osiągnęliście Himalaje naiwności. Nakupiliście tego papieru pod kredyt i już nie macie nic do powiedzenia innego jak tylko modlić się i ironizować.