Dobrze chłopcze, teraz juz jasniej. Napisze ci jako prawnik specjalizujący się nomen omen w prawie upadłościowym i karnym, zebyś miał jasność co do pewnych rzeczy. Pozew zbiorowy to instytucja cywilistyczna i nie da sie go, jak to ująłeś, załozyć w procedurze karnej. W prawie karnym jesteś pokrzywdzony, o ile działalność członków zarządu wyczerpywała by znamiona konkretnego przestępstwa, a niestety z twojej wypowiedzi to nie wynika. Jestes po prostu poszkodowanym z punktu widzenia prawa cywilnego, bo firma nie zapłaciła za twoje usługi lub towary. Niestety nie jest to samo w sobie przestępstwem, chyba że wykażesz , iz spółka w momencie zawierania z toba umowy/transakcji miała pełna świadomośc że nie może wywiązać sie z zobowiązania w żadnym zakresie. Podkreślam - w żadnym - bo jeśli wywiązała sie choćby w części, to nie ma znamion przestępstwa i mamy do czynienia z tzw. ryzykiem gospodarczym prowadzenia działalności. Oczywiście są jeszcze kwestie niezgłoszenia we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości, ale niestety bez opinii biegłego ciężko tu cos stwierdzić, zreszta kary są tu symboliczne i nie ma mowy o obowiązku naprawienia szkody. Gdybyś rzeczywiście był w stanie wykazać znamiona z 286 k.k., to mógłbyś wnioskować o naprawienie szkody w postepowaniu karnym od członków zarządu. Z kolei jesli w cywilnym nie udało ci sie dojść pieniedzy od spółki, to na zasadzie art. 299 ksh mozesz uzyskac klauzule na członków zarządu i spróbowac wyciagnąc kasę bezpośrednio od nich, ale warunkiem sine qua non jest uzyskanie bezskuteczności egzekucji w stosunku do spółki. Inna sprawa, że na etapie postepowania upadłościowego jest to juz po prostu niewykonalne, bo wobec spółki nie mozna prowadzic egzekucji, tzn. w momencie wydania postanowienia o ogłoszeniu upadłosci wszystkie egzekucje umarza się z mocy prawa. Tak to mniej wiecej wyglada niestety.