W ocenie Konrada Księżopolskiego, analityka Espirito Santo, warto się przyjrzeć Sygnity. Przekonuje, że informatyczna spółka ma potencjał wzrostowy z uwagi na dobre widoki na poprawę rezultatów w przyszłości. – Po pierwsze, spółka odzyskuje konkurencyjność w przetargach publicznych. Najlepszym tego dowodem jest niedawno wygrany, największy w historii, kontrakt na e-Podatki o wartości 230 mln zł. W kilku innych kontraktach złożyła najniższą ofertę, co wyraźnie zwiększa prawdopodobieństwo ich podpisania. To powinno pozwolić na wzrost przychodów rok do roku, pierwszy raz od 2007 r. Po drugie, Sygnity konsekwentnie optymalizuje bazę kosztową, co sprawiło, że w 2013 r. każdy z kwartałów kończy zyskiem netto i bardzo prawdopodobne jest, że i IV kwartał także będzie rentowny. Zoptymalizowana baza kosztowa, oprócz poprawy przychodów, będzie najważniejszym elementem wyraźnego wzrostu wyniku na poziomie EBIT oraz netto, czego spodziewam się w latach 2014–2015 – argumentuje.