Nie pochlebiaj sobie:), puenta odnosi się do politycznej skłonności mijania się z prawdą i balansowania na granicy manipulacji ...
Nikt nie chciałby Panie Polityczny mieć w życiu do czynienia w sądzie z takim sędzią, który z góry feruje wyroki bez rozpatrzenia wątpliwości, co też Pan czyni nagminnie ...
A co do rzekomych przeprosin toż się Pan zagalopował, giełda to nie miejsce do matkowania czy dodawania komukolwiek otuchy tylko twarde fakty, a nie ploty ... jeśli już, to mogę ewentualnie przyznać rację ...