Po co ten sarkazm, tu nie chodzi o współpracę z EA, ale o jakiekolwiek sensowne i przynoszące dochody potencjalne produkcje. Coś pokroju Ghostrunnera czy teraz pewnie Chernobylite, jeśli odniesie podobny sukces, jest tej firmie potrzebne, bo te pomniejsze gry niewiele wnoszą, a często pewnie są strzałem w kolano pod kątem ratio włożony kapitał - zyski.
Mówię to z perspektywy gracza, który również obraca się w środowisku graczy różnego typu (od hardcore gamerów po casuali grających w gry sporadycznie) - z całego portfolio firmy może 3-4 projekty są warte uwagi dla szerszej publiki (spośród tych wydanych), a o tych nadchodzących póki co jest za mało informacji, żeby powiedzieć czy będą miały szansę się podobnie wybić.
Jaka więc jest strategia firmy? W kogo celują? Za sukcesem firmy stoją nie tylko inwestorzy pompujący setki tysięcy w spółkę, ale też klienci, którzy muszą mieć produkty warte uwagi i wydania na nie pieniędzy. Na ten moment nie mam pojęcia dokąd firma zmierza i liczę, że ta zapowiadana w ostatnich ESPI i raporcie "wielka strategia" nad którą pracuje zarząd pokaże mi jakiś kierunek i pozwoli odpowiedzieć na pytanie "co All in! Games zrobi, żeby generować dalej przychody".