Dnia 2013-08-20 o godz. 14:44 ~thegreatmongo napisał(a):
> 1. Jestem staromodny i uwazam, ze firma produkcyjna powinna
> modernizowac swoj sprzet, przejmowac inne firmy itp, a
> akcje skupowac tylko w ostatecznosci.
Jeśli jesteś właścicielem Graala, to miałoby to sens.
Ja jestem chwilowym mniejszościowym akcjonariuszem i skup akcji traktuję jako dywidendę. Wolę ten skup, który powiększa udział w majątku na akcję niż inwestycje, które są z definicji niepewne, a często spóźnione, jak choćby te z łososiem.
W branży niskomarżowej inwestycje są szczególnie ryzykowne, bo koszt kapitału jest zewnętrzny, a nie zawsze cenotwórczy.
> Ktos kto skupuje akcje pokazuje, ze potraktowal je de facto jako pozyczke.
Spójrz na ten skup jak na zakup najlepszej firmy w branży za bardzo okazyjną cenę.
To chyba dobra inwestycja?
> To jest ok, ale ja bym wolal inwestycje.
Jeśli ktoś kupił akcje poniżej ceny nominalnej, będzie miał inne zdanie.
Ciągle myślisz stereotypem dożywotniego inwestora na Graalu.
A przecież to Graal padnie pierwszy - razem ze swoimi inwestycjami.
Tak wynika ze statystyk, choć nie wiem ile masz lat - jedyną wskazówką w tym zakresie jest poprzednia dyskusja. :)
> 2. Najwazniejszy jest dla mnie % skupionych. Sa jakies tam wynalazki, ktore
> niby wiecej skupoily, ale nie sensowne firmy.
Kluczowe jest zatem pojęcie wynalazku.
Bez niego najwięcej dużych skupów byłoby na NC. :)
Ale z powodu obaw, że to Graal definiuje to pojęcie, robi się nam masło maślane.
Tak czy siak, trudno uznać skup za 20mln za szczególnie duży.