Szanowni, dobrze się zapowiadało: transparentność ,jawność ,odpowiedzialność ,ład korporacyjny i tym podobne bzdety z expose Fąfary. Aż mnie skręca. Nie dlatego, że nie będę dalej czekał, ale ,że czuję moralny przymus przeproszenia
widelca, pepe, Oko, i tych pomniejszych. Mieli rację.
Dokonam tego aktu ekspiacji po odczekaniu jeszcze miesiąca. Póki co moja grupa modlitewna rozrasta się.
Pozdrawiam