Uważam taki post jak ten za co najmniej żałosny i niewarty pisania. Pytasz się o Pana Barta i Pantarana jakoby byli wyroczniami, prorokami hossy czy innymi cudotwórcami. Tak, jakbyś nie miał własnego zdania i podążał za innymi.
Giełda to nie jest miejsce na naśladowanie, ale na obserwacje. Każdy zakup, sprzedaż i strategia powinny być twoimi decyzjami, a nie cudzymi.
To, że spółka nagle nie urosła 1000% nie oznacza, że jest spółką złą. Są takie przypadki, ale na ten moment obraz sytuacji nie wskazuje, aby TGS było Mercatorem wśród gamingu.
Pozostaje Ci jedynie obserwacja. Ale nie produkowanie wypocin pokroju tej wyżej.
Pozdrawiam,
Millenial