Eee tam.
Ludzie którzy mają jakiekolwiek pojęcie o branży już dawno wiedzą że to kwestia czasu. Lemingi tego nie czytają, bo dla nich to "czarny PR" i inne bzdety.
Dopiero jak na głównej stronie gazety przeczytają że padło i nie będzie mieszkanek/kasy z obligów to zacznie się 5 etapów żalu (zaprzeczenie, gniew, negocjacje, depresja i akceptacja). To samo co z amberem i podobnymi.
Wystarczy przyjrzeć się jak wyglądają same inwestycje - jakie jest rozdrobnienie spółek i jaki to jeden wielki sajgon dla prawników. Ale co tam pisać, Ci co czekają na wykup tanich mieszkań od syndyka poczekają jeszcze długo, a Ci co umoczyli w tym kasę jak zwykle zostaną z nerwami i oczekiwaniem na etap akceptacji.