Jest niezbitą prawdą, że Kryvita rozwija się niezwykle dynamicznie, i już nawet nie chodzi o to, by kupić jak najtaniej, ale żeby kupić jak najwięcej, ponieważ te akcje w ciągu paru zaledwie lat mają wszelkie prawdopodobieństwo osiągnąć na GPW szczyty, jakich mało której spółce tutaj się udało. Zapewne też dywidenda będzie przy tym przyrastać z każdym kolejnym rokiem. Stąd ta wielotygodniowa już, trwająca nieprzerwanie wojna o przejęcie tego, co wkrótce okaże się "złotym runem".
W roku 2000 kupiłem sto akcji LPP, płacąc za jedną niespełna 150 zł. Sprzedałem je kilkanaście lat póżniej powyżej 7200zł za każdą sztukę.
Akcje Kryvity mają duże prawdopodobieństwo powtórzenia tamtego sukcesu...