To się wzajemnie wyklucza. A jeśli rzeczywiście frankowicze grają do jednej bramki z obligatariuszami i akcjonariuszami, to jest to dowód na to, że z tego wszystkiego zrobiła się hucpa. Tak nie powinno się stać. Prawnie jest jednak póki co ok. Ale w długim terminie mogą być niespodzianki.