podstawy są,nawet Staszak o tym mówił na wza,problem przewlekłości decyzji chyba leży w przyjętych procedurach,czyli,najpierw sama spólka własnymi zasobami robi audyt,gdy wykryją nieprawidłowości,zlecają audyt firmie zewnętrznej(dupokrytke) następnie po kolejnych kilku miesiącach firma zewnetrzna przedstawia wnioski ze zleconego audytu,wtedy(tak zakładam) zarząd firmy "matki"/Energi stara się na ugodowo załatwić temat np.uzyskać odszkodowanie z polis oc osób odpowiedzialnych za wyrządzenie szkody,gdy to nie przynosi rezultatów,dopiero wtedy zarząd składa zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu wyrzadzenia spółce szkody wielkich rozmiarów-tak sobie tłumaczę długotrwałość tych procesów