Dnia 2024-08-04 o godz. 15:07 1-mna napisał(a):
> Brakuje jednego, ażeby cały świat jeszcze o nim wiedział
przecież to zwykła, szeroko dostępna w pożywieniu witamina (pochodna niacyny)
owszem, przyswajalność z wiekiem spada, ale jest w masie produktów
a wiadomo że z pożywienia witaminy są najlepiej przyswajalne i nie ma przedawkowania
jak słyszę w reklamie że jedna tabletka 1-mna to tak, jakby zjeść dwa kilo jakiejś tam zieleniny, to pusty śmiech mnie ogarnia nad głupotą piszącego taką antyreklamę
dla mnie takie słowa to bardzo, bardzo poważne ostrzeżenie żeby takiego specyfiku nie kupić bo i dawka jest za duża i w firmie tworzącej takie niebezpieczne specyfiki za nic mają zdrowie swoich klientów i po trzecie muszą w tej firmie pracować ludzie bardzo ubodzy intelektualnie, że takiego eufemizmu użyję, i od wytworów ich rąk i "intelektu" trzeba się trzymać jak najdalej
dla mnie taka reklama, to wiadomość, żeby nazwę firmy zapamiętać i nigdy, ale to nigdy nie kupić żadnego jej specyfiku
i jeszcze innym odradzać kupowanie
zmniejszyli dawkę o połowę w tabletce, może jakiś geniusz się zorientował że mogą szkodzić ludziom i sprzedawać im toksyczną dawkę witaminy
ciekawe czy specyfik 1-mna jest czysty, bo procesy chemiczne często pozostawiają toksyczne resztki różnych związków chemicznych
ludzie myślą że jeżeli jakaś substancja występuje naturalnie w roślinie, to w tabletce dostają to samo :D
tymczasem proces pozyskiwania, ekstrakcji, jest zwykle skomplikowany, przebiega z użyciem różnych kwasów i rozpuszczalników, i część tego sylu (celowy błąd) zostaje w pozyskanej substancji
łykanie suplementów to średnio mądre postępowanie, żeby nie napisać mocniej
a łykanie suplementów zawierających dawkę czegokolwiek zawartą w dwóch kilogramach jakiejś rośliny to... wstawcie sobie słowo, ja nie mogę bo automat post wykasuje